wtorek, 27 grudnia 2016

Tryptyk konserwatywno-narodowy, część pierwsza.


Zgodnie z rozbudzonymi ostatnio trendami patriotycznymi postanowiłem zrobić sobie spacer ścieżką lubelskiej tradycji. "Prawdziwi Polacy", którzy w większości na lekcjach historii w podstawówce słuchali brzuchem, a nie uchem, nawet nie są świadomi, że pośród większość z nich w żyłach płynie krew "nieczysta narodowo". Szczególnie tutaj, po prawej stronie Wisły.

Na szlaku bliskiego mi lubelskiego konserwatyzmu natrafiłem na kirkut, kościół protestancki i cerkiew. 



  




Brak komentarzy: