It's good to be Mono

Dla odmiany od śmierdzącego grzybicą stóp wspinaczkowego klimatu niebylejakie rowerki. 

Półrowerki.

Cold Pit Fashion Day Post Scriptum

Jak się okazuje i ja doczekałem się zdjęcia z Cold Pit Fashion Day. 

Udało mi się dotrzeć do archiwum ochrony, gdzie zostałem uwieczniony w katalogu "Tych więcej nie wpuszczamy !". Czyż ze zdjęcia nie bije radość ze spotkania tak znamienitych postaci w Zimnym Dole ?

[ foto: Adam Kokot ]

Breakin' News

Ha ! Skoro już zostałem posiadaczem super "newsa" to wyprzedzę potężne media mainstream'owe.

Rodowity podzamczanin, Michał Jagielski w końcu pociągnął pionowy ekstrem Rafała Moucki 'Arachnofobię' VI.chuj_wie_ile_ale_dużo. Choć z dołu wygląda na VI.1

A wszystko to pod okiem legendarnego Mirka. 

Cold Pit Fashion Day

Ostatniej niedzieli po sumie w czułowskiej parafii kto rusz kierował się w stronę Mokrego Wykrotu zwanego również Zimnym Dołem. Wszyscy liczyli na zobaczenie, choćby z daleka, sław jakie przybyły na trzynasty Cold Pit Fashion Day - imprezę znaną i poważaną w modowym światku.

Wykorzystując wiedzę dotyczącą zakamarków Mokrego Wykrotu, przekazaną mi onegdaj przez redaktora hipsterskiego portalu morpho.pl, udało mi się dotrzeć w pobliże jednej z sesji zdjęciowych odbywającej się w ramach tej imprezy. Radości mej nie było końca gdy oczom moim ukazał się, pośród tłumu stylistów, makijażystek, trenerów osobistych, fryzjerów asystentów i wszelkiej maści pomagierów, widok dwójki największych celebrytów tej edycji.

Trzask migawki najnowszego Hasselbalda i błyski tysiąca fleszy od razu przyciągnęły uwagę ku samemu Adamowi Kokotowi. Fotografowi największych gwiazd. Prawdziwemu artyście, który nadaje ton ogólnoświatowej fotografii. Adam, ubrany zgodnie z najnowszymi trendami w połączenie niebieskości z ciemnymi odcieniami granatu przełamane białymi akcentami, kierował swój obiektyw w stronę ... nie uwierzycie  ! To była właśnie ONA ! Ubrana w przecudny zielono pomarańczowy kostium. Sylwia Buczek ! Takiej gwiazdy nie spodziewał bym się nawet na Cold Pit. Nie dalej jak tydzień temu podziwialiśmy ją na okładce Sports Illustrated. Niestety zostałem nakryty przez ochronę i po małym wpierdolu odtransportowany do strefy dla plebsu. Całe szczęście ostały mi się dwa zdjęcia.

Odyseja Dotyku