piątek, 30 września 2016

Jeszcze beton nie zginął ...


Jacek na "Jeszcze nie zginęła..." w Dol. Brzoskwinki

czwartek, 22 września 2016

Hoabeschwerde und Hirtensteine


Najbardziej malownicze miasto i skały na polskim Śląsku.




środa, 21 września 2016

Wczasy w Potoszynie


Jurij jako przedstawiciel obcej cywilizacji, był bardzo rozbawiony faktem, że mamy polskie nazyw na wiele zagranicznych miast. Stąd też pojawiła się koncepcja spolonizowania frankenjurajskich miejscowości. Tym sposobem Pottenstein został Potoszynem, a Gößweinstein Gezwiszowem.

Zdjęć nie ma zbyt wiele, bo ekipa ubrała się w kolory maskujące i ogólnie niewyględni byli.

Jawor próbuje "Boiling Point".

Przedsmak jesieni.


środa, 14 września 2016

Katastrofa


No i po moich marzeniach o lubelskim sześć-szóstkowym podium ... Gosia poprowadziła jako trzecia (po Muppecie i Jarku) ścieżkę opisaną taką srogą cyfrą. 

Gosia na "Chomeinim" VI.6

Więcej tutaj: kotłownia.org



środa, 7 września 2016

Västervik


Szwecja - niby wycieczka na bogato, ale jednak na biednie. 

Szweckie ceny rzeczywiście okazały się powalające, całe szczęście udaje się jakoś oszukać system i koniec końców trzeba było zwracać korony w kantorze. Loty z Krakowa gdzieś w pole w okolicach Sztokholmu tańsze niż pociąg do Lublina. Samochód w przyzwoitej cenie, ale na "wypasie". Żłób w Lidlu nawet porównywalny. Za to okoliczności przyrody wspaniałe. Pełno zieleni, wody i kamieni. Oczywiście kamienie były najbardziej interesujące, no ale co poradzić skoro brak piątej klepki.



"Podręczy bagaż" - dwa krasze, poddupnik, namiot i inne gadżety. Niestety przy powrocie okazało się, że limit przekroczony jest o 11 kilogramów, ale jakoś się udało.


Volviak na wypasie. 


Noclegownia tu i ówdzie. 



Pierwszy kontakt ze skandynawskim granitem. Anna na łatwiakach Kidskorner w Västervik.


Nie da się ukryć, że pogoda w Szwecji do stabilnych nie należy. No chyba że jest to stabilny opad ciągły. 


Mimo opadów dało się coś pozginać. Imperator walczy na niebanalnym 6C+


Testy materaca.


Piękne okoliczności przyrody.


Czerwone domki o dziwo nie kłują  tutaj w oczy. 


Anna grzeje łydkę i palce. 


Imperator zmaga się z "Caveman'em" 7A+


Imperator - Dominator




Alpinizm niskopienny w rejonie Björnblocket.