Miała być ładna szadź, słoneczko, itp. Było wielkie nic i mróz taki, że nikt nie chciał wysiadać z auta. Koniec końców wylądowaliśmy standardowo nad Zalewem. Zdjęć zero ... dobry wypad.
Przykra sprawa ... Sztynks ma najładniejsze zdjęcie z sobotnich zawodów na AoSie. Wobec próśb Pani Kierowniczki podesłałem jej więc to zdjęcie jako ilustrację tekstu, który miał się ukazać w lubelskiej Wyborczej. Niestety Pani Kierownik nie była zadowolona z "emanującego seksem" Michasia, lecz mimo to popchnęła zdjęcie dalej. Na dobre utknęło ono w redakcji na Krakowskim Przedmieściu jako niemal pornograficzne.
No cóż Sztynksie ... może następnym razem staniesz się sławny ;)
Wzmiankowany artykuł w formie elektronicznej można znaleźć tu: [lublin.gazeta.pl]