Z wakacyjnych wojaży po Polsce, czyli zwiedzanie pofrontowej masakry niegdysiejszych niemieckich miasteczek.
Zwiedzanie miast i miasteczek na tzw. "ziemiach odzyskanych" to coś jak rozmowa z podstarzałym niegdysiejszym amantem, od którego szczęście się dawno odwróciło. Niby jest miło, nosek przypudrowany, itd., ale pod tym wszystkim kryje się zniszczona twarz i powybijane zęby.
1 komentarz:
Głębokie :)
Prześlij komentarz