niedziela, 27 września 2009

Wrześniowe ostatki

 

Żar z nieba nie odpuszcza. Jesienne chłody pozwalające na konkretny wspin wciąż nie chcą nadejść ... Na pocieszenie kilka niezbyt powalających fotek z wyjazdu.


Boro na 7C w Zimnym Dole.

'Kisiel' na 'Chińskim Porcelanowym Czajniczku' VI.6

Marcin podczas próby OS'a na drodze 'Na Własnych Kościach' VI.4
 
 

niedziela, 20 września 2009

Kwiaty

 
 
Wybaczysz ?
:P
 

piątek, 18 września 2009

Polska scenka polityczna

Radny PiS Michał Rachoń, protestując przeciw wizycie rosyjskiego premiera na Westerplatte, przebrał się za penisa z napisem "Putin". Ostro zareagował Janusz Palikot, który uważa, że penis uzyty do celów politycznych jest jego autorskim pomysłem. "Panie Rachoń, żeby robić za członka, trzeba być twardym, a nie miękkim. Pan jesteś cienias i mięczak. I dlatego jako penis jesteś Pan zupełnie niewiarygodny. Nie to co ja".

[tekst: Polityka; obrazek: wiki]

poniedziałek, 14 września 2009

Ch****y wyjazd

Nie wiem czy to duża ilość wyjazdów przekłada się na większą ilość bezsensownych pobytów w skałkach. Nie dość, że spodziewane ochłodzenie nie nadeszło, smalec na chwytach '... Implantów' jak był, tak jest nadal, do tego jakieś towarzysko kwaśne klimaty, a na sam koniec tak mnie roztrzęsło na 'Ataku Glonów', że musiałem capnąć się ekspresa w zjazdówce. Żeby to jeszcze zbułowało mi łapy, a tu piprzony telegraf mnie zrzucił. 

'Radar' na bardzo sympatycznym filarku Wieżycy za VI.1+ może VI.2

czwartek, 10 września 2009

poniedziałek, 7 września 2009

piątek, 4 września 2009

Kącik poezji

 
 
Ten kto wszędzie nosi frienda,
Choć przy rysie ringi będą.
Ten co mieni się elitą,
Się zamienił na mózg z pytą.
 
 

czwartek, 3 września 2009

Wykień - polskie Indian Creek

Mimo niezłej chamówy odpierdzielonej przez część ekipy, rekonesansowy wyjazd do podkieleckiego Wyknia można zaliczyć do udanych. Przez chwilę można było poczuć się jak w hamerykańskich rysach. Miękkiej gry nie było, a i z faka ciężko było przydrzeć ;)


Burdzan na drodze o nazwie, nomen omen, "Rysa". Wycena - sześć :)

wtorek, 1 września 2009

Pogrom Entów

W końcu ktoś poszedł po rozum do głowy i zaordynował wycinkę zielonego gówna z Góry Zborów. Po kilkudziesięciu latach znów zaczyna być widać skałki z Podlesic, a nie tylko zakrzaczone wzgórze i Wielbłąda z betonowym słupem na szczycie. 

Narazie wygląda to jak krajobraz po przejściu frontu spod Verdun, ale na wiosnę będzie pięknie :)

Choć wycinka ujawniła też pewne minusy tego miejsca. Za potrzebą trzeba będzie się przespacerować niezły kawałek w najbliższe krzaczki, ale przede wszystkim z dalszej perspektywy skałki Zborowa okazują się nieźle małymi, połogimi parchami. Aż śmiać się chce, że jeszcze niedawno przechodziło się pod Murzem Wyklętych z zapartym tchem. Ot taki niski murek jakich pełno na Jurze.

Diengi

Zawsze miałem problem z organizacją większej ilości monet ;)



Dzień jak co dzień